czwartek, 4 lipca 2013

Lato, poparzenia, upały



Wygląda na to, że słońce wreszcie do nas dotarło i że zostanie z nami na dłużej, całe szczęście. Ale…Po tak wielu chłodnych dniach należy bardzo uważać na promienie słoneczne, ponieważ promieniowanie słoneczne może spowodować olbrzymie szkody na naszej skórze.

Nie zawsze, niestety właściwie chronimy skórę przed słońcem, wówczas może dojść do bardzo bolesnych poparzeń. Skóra staje się zaczerwieniona, bolesna a w konsekwencji łuszczy się.

W takiej sytuacji należy zastosować środki ochładzające i uśmierzające ból. Najlepsze rozwiązanie to żel aloesowy, ważne jest aby stosując żel z aloesu zwrócić uwagę na jego skład, nie może zawierać w składzie alkoholu. Aloes z całą zawartością witamin, aminokwasów i wielu innych substancji, odżywia głębokie warstwy skóry.  Zapewnia i przyspiesza wzrost nowych komórek naskórka, dzięki wielu elementom odżywczym, jakie posiada. Żel z aloesu przyspiesza produkcję komórek fibroblasty (najliczniejsze komórki tkanki łącznej właściwej) o sześć, osiem razy szybciej niż ma to miejsce normalnie. Poza tym przyspiesza produkcję kolagenu. A co najważniejsze w przypadku poparzeń uśmierza ból, ochładza skórę i przynosi ukojenie.

Najlepiej jednak zapobiegać niż leczyć, dlatego warto stosować odpowiednie kremy ochronne z właściwym dla siebie i sytuacji poziomem filtru.




Prawie każdy z nas kocha lato, ale w czasie upałów możemy niezbyt dobrze się czuć. Najlepiej unikać przebywania na słońcu w godzinach 10 -16, chronić dzieci i osoby starsze, stosować nakrycia głowy i nosić luźne bawełniane ubrania. Nie zapominajmy o piciu zwłaszcza wody i wcale nie najlepiej lodowatej.
Będąc w Hiszpanii poznałam świetny sposób na szybkie i proste ochłodzenie organizmu, należy polewać ręce powyżej łokci chłodną wodą, taka prosta rzecz a działa wyśmienicie i poprawia samopoczucie.  Oczywiście najlepiej wziąć chłodny prysznic, albo popluskać się w wodzie, ale nie każdy ma taką możliwość.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz